Zbiórka IX ( 5.12.2015r.)

Zbiórkę rozpoczęłyśmy o godzinie 11 wspólnym apelem ewangelicznym :) .
Zrobiłyśmy krótką radę zastępu i omówiłyśmy kilka ważnych spraw.
Z racji tego, że spotkałyśmy się dzień przed Mikołajkami, kolejnym punktem zbiórki było odpakowanie prezentów. :) Mikołaj podrzucił dla każdej z nas jakiś drobny upominek :) Było bardzo wesoło i każda z nas cieszyła się niespodzianką.
Później Julka poprowadziła grę w Kim'a Smaku :) wyniki były 90-100% , a zagadki wcale nie takie proste..
Kolejno poszłyśmy do kuchni i gotowałyśmy. Tym razem postanowiłyśmy zrobić nasze ulubione tortille :) Były pyszne.
Na koniec zbiórki wspólnie z harcerzami i harcerkami z innych zastępów zagrałyśmy w kilka gier na dworze.. Oczywiście tradycyjnie najbardziej wspomina się Bawarski Traktor :D
Podsumowując:
- zbiórka była bardzo udana,
- obecne byłyśmy wszystkie,
- nie było nudno, a wręcz przeciwnie było bardzo ciekawie :D ,
- każda wywiązała się ze swoich obowiązków,
a Święty Mikołaj o nas nie zapomniał. :)


Zbiórka VIII (28.11.2015r.)

Zbiórkę rozpoczęłyśmy o godzinie 11 na harcówce :) Frekwencja zastępu 100%.
Na początku było trochę spraw organizacyjnych.
Później Julka poprowadziła Apel Ewangeliczny. Rozważałyśmy fragment Pisma Św. w którym były zawarte Błogosławieństwa  [Mt5, 1-12].
Kolejnym punktem zbiórki było gotowanie :) Zrobiłyśmy spaghetti.
Kiedy cały Lew był już najedzony rozlosowałyśmy swoich cichych przyjaciół w tym cyklu :) a także kto i komu zrobi mikołajkowy prezent :)
Na koniec zbiórki śpiewałyśmy piosenki, i nawet nie wiemy kiedy zrobiło się późno. Czas zleciał bardzoo szybko :)
Na zdjęciu my i dziewczyny z Pumy :)

Zbiórka VII (14.11.2015r.)

Zbiórkę rozpoczęłyśmy o godzinie 10.. i uwaga :D chyba pierwszy raz nikt się nie spóźnił. Z racji tego, że Julka była chora spotkałyśmy się we trzy : Agata, Ewa i ja-Ania.
Na początku omówiłyśmy kilka spraw organizacyjnych. Później Agata opowiedziała nam o różnych ziołach i sposobach ich parzenia. Dowiedziałyśmy się m.in. czym różni się napar od odwaru itd. :)
Kolejnym punktem naszej zbiórki była nauka robienia guz :) Ewa pokazywała nam jak można je wykonać. Każda mogła spróbować i mieć własnoręcznie zrobioną kolorową guzę, a przy okazji tego, że miałyśmy sporo sznurków, zaczęły powstawać także bransoletki.
Skupione na tej plątaninie nagle usłyszałyśmy pukanie do drzwi.. (co było dość dziwne, bo na harcówkę nikt nigdy nie puka :D ) mówimy "proszę", ale nikt nie wchodzi i nadal puka :> podchodzimy, otwieramy i kogo widzimy?? BUM! Baśka! - nasza poprzednia zastępowa, która hehe :> tak się za nami stęskniła, że musiała zrobić nam niespodziankę i nas odwiedzić :D I jak zwykle trafiła w najbardziej wyczekiwany moment naszej zbiórki, bo zbierałyśmy się do gotowania :)
Wspólnie gotowałyśmy, rozmawiałyśmy , opowiadałyśmy sobie "co i jak tam", wspominałyśmy, było bardzo wesoło :D Zrobiłyśmy Hiszpańską Paellę z Warzywami i Kurczakiem ( tutaj przepis :) polecamy! wyszło naprawdę pysznie :) )
Kiedy zjadłyśmy to razem z Pumą i Panterą pograłyśmy w kilka gier.
Na koniec omówiłyśmy fabułę harców majowych, których już nie możemy się doczekać :)

Agateł <3

Ewa i Ania :)




Zbiórka VI (24.10.2015r.)

Dzisiaj w ramach zbiórki wybrałyśmy się całą drużyną na Cmentarz Wojenny w Chełmie (link), aby oddać cześć i pamięć poległym na wojnie żołnierzom, oraz tam się za nich pomodlić :) 

















Jesienne porządki przy grobach, zapalenie zniczy i trochę historii, to chyba właśnie tak  można podsumować dzisiejszą akcję naszej drużyny. :)
dh. Ania ;D

Zbiórka V (17.10.2015r.)

Tradycyjnie spotkałyśmy się o godzinie 10 ;) Na początku okazało się, że nie mamy kilku potrzebnych rzeczy, więc poszłyśmy do sklepu :) Gdy wracałyśmy na harcówkę pod drzewem znalazłyśmy idealne patyki na latawiec, którego zbudowanie było pierwszym punktem naszej zbiórki. Przygotowałyśmy szkielet latawca, udekorowałyśmy go, dowiązałyśmy sznurek. Kiedy stwierdziłyśmy , że jest już gotowy postanowiłyśmy go wypróbować :) Pomimo tego , że na początku nie zapowiadało się , że nasz latawiec poleci (był bardzo uparty i lubił spadać od razu na ziemię).. po jakimś czasie udało nam się utrzymać go chwilkę w powietrzu :) Potem poszłyśmy coś ugotować. <makaron,pierś z kurczaka,sos> Było smacznie :) Posprzątałyśmy w kuchni, a Ania poszła po kasztany, z których zrobiłyśmy jesienne kasztanowe stworki :P Ewa zrobiła konika (choć, wspólnie stwierdziłyśmy , że bardziej przypomina dinozaura :D) z kasztanów i wykałaczek, a ja zrobiłam coś , co nic nie przypomniało swoim kształtem. Zbiórka była udana, choć brakowało nam dh. Agaty, która niestety była chora :c




dh. Julka ;)

Zbiórka IV (10.10.2015r.)

Zbiórkę rozpoczęłyśmy o godzinie 10 :) Agata wymyśliła, żebyśmy poszły zastępem na spacer.. więc .. czemu nie :) poszłyśmy..a po drodze nazbierałyśmy dużo kasztanów, z których na następnej zbiórce powstaną jesienne ludziki :)
Po powrocie na harcówkę odbył się Apel Ewangeliczny (Mk10,46-52). Jeśli nasza wiara jest mocna i prawdziwa to wszystko staje się możliwe. Dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego, a my nie możemy się poddawać w naszej wierze.. nawet kiedy zostajemy wyśmiani przez innych i inni mówią, że to nie ma sensu... musimy wierzyć dwa razy bardziej i się nie poddawać.  :)
Po apelu przypomniałyśmy sobie informacje dotyczące patronki naszego zastępu - Św. Barbary, i zagrałyśmy w tematyczną grę przygotowaną przez Julkę.
W między czasie wraz z innymi zastępami obejrzałyśmy scenkę przygotowaną przez wilczki :) Była super!
Ale to nie koniec sobotniej ekspresji :) Julka, Agata i Ewa miały za zadanie przygotować scenkę ze Starego Testamentu  i jedną przypowieść biblijną . Dziewczyny wybrały "Upadek pierwszych ludzi"z Księgi Rodzaju i "Przypowieść o miłosiernym samarytaninie". :)
Później wyszłyśmy na dwór. Razem z Pumą i Panterą uczyłyśmy się tańczyć belgijkę i wspólnie się trochę pobawiłyśmy :) Było bardzo fajnie.
Na koniec zrobiłyśmy i zjadłyśmy przepyszne naleśniki  :)








Zbiórka III (3.10.2015r.)

Spotkałyśmy się (ja, Julka i Ewa) o godzinie 10 na harcówce i ustaliłyśmy , że z chęcią wybierzemy się na zbiórkę do lasu. Nie padało, a nawet chwilami pokazywało się słońce więc pogoda dopisała.
Po drodze wstąpiłyśmy do Biedronki :>
W lesie, przygotowałyśmy miejsce na ognisko, a Ewa i Julka nauczyły się, jak należy je rozpalać, i jakie są na to sposoby :)
Niedługo po tym dotarła do nas Agata :)
Zabrałyśmy się za gotowanie :) Cel= zapiekanki z pieczarkami i piersią z kurczaka.
Kiedy wszystko było gotowe do wrzucenia na patelnię, okazało się , że zapomniałyśmy zabrać ze sobą oleju.. Ala dla nas to nie problem :D w tym już jesteśmy sprawdzone ... Pierś z kurczaka,pieczarki i przyprawy usmażyłyśmy/udusiłyśmy na Soku Jabłkowo-Wiśniowym(oczywiście później nie było nawet najmniejszego smaku tego soku, ponieważ wyparował ) :>  Później wszystko włożyłyśmy do bułek, dodałyśmy sosu i przykryłyśmy żółtym serem :) Wyszło naprawdę smacznie :>
Po jedzeniu Agata opowiedziała nam o symbolach harcerskich :) dokładnie wytłumaczyła nawet najmniejsze szczegóły. W międzyczasie Julka prowadziła dyskusję na temat szczęścia :) "Oto klucz do szczęścia : nie brać rzeczy zbyt tragicznie, robić co możecie najlepszego w danej chwili, życie uważać za grę, a świat za boisko." B-P
Czas minął nam bardzo wesoło i szybko :)



dh. Ania ;D

Zbiórka II (19.09.2015r.)

Na początku zbiórki w składzie ja, Ewa i Julka, poszłyśmy do biedronki na zakupy. :D 
Nasza kucharka Ewa wymyśliła na obiad tortille, więc kupiłyśmy potrzebne składniki i wróciłyśmy na harcówkę. 
Podczas zbiórki rozmawiałyśmy o początkach harcerstwa i postaciach związanymi z harcerstwem.
Potem Ewa nauczyła nas robienia guz, a po plątaninie zabrałyśmy się za przygotowanie posiłku. 
Niestety, Julka musiała wtedy iść i obiad jadłam razem z Ewą Emotikon frown Po zjedzeniu i posprzątaniu zbiórka dobiegła końca :)


A tak wyglądały nasze tortille na tegorocznym obozie :3

dh. Agata ;D

Rodzinka Lwa :)


Ewa Kopacz - w zastępie od maja 2016r. 

Hania Chwesiuk - Hania radością zaraża wszystkich dookoła. Uwielbia konie. W zastępie od lutego 2016 roku.

 Julia HołubJulka to wspaniały wodzirej. Dzięki niej, zbiórki nie są nudne. Rozpoczęła swoją harcerską przygodę jako Wilczek. W zastępie od roku harcerskiego 2015/2016. 



Agata Chaczatrjan - Złota duszyczka :D Uwielbia poezję, pięknie recytuje i świetnie rysuje. Niezastąpiona sanitariuszka i topografka. Swoją harcerską przygodę rozpoczęła w marcu 2013 roku. 

Anna Emerla - Ania to wszechstronny człowieczek. Gra na skrzypcach, fortepianie, tańczy w zespole ludowym i jest harcerką. :D Swoją harcerską przygodę rozpoczęła jako Zuch w ZHP, a później trafiła do Lwa. :)  Przez długi okres jej funkcją była kucharka. W zastępie od roku harcerskiego 2012/2013. Zastępowa w roku harcerskim 2015/2016.  




Barbara Odrzywolska - Pasją Baśki są konie. Swoją harcerską przygodę rozpoczęła jako Wilczek. 
Super zastępowa Lwa w roku harcerskim 2012/13, 2013/14 i 2014/15 :)




Pierwsza zbiórka w tym roku :) 12.09.2015r.

Pierwsza zbiórka w tym roku rozpoczęła się całkiem ciekawie. Chociaż pogoda była smutna i deszczowa, to na naszych twarzach można było zobaczyć promienne uśmiechy :D (zresztą jak zawsze :) , bo przecież "harcerka uśmiecha się i śpiewa w kłopotach). Na początku postanowiłyśmy się trochę lepiej poznać, ponieważ w tym roku do naszego zastępu dołączyła Julka, która rozpoczęła swoją harcerską przygodę w gromadzie wilczków. Po kilku minutach zaczęłyśmy się zastanawiać gdzie jest Agata... Zastępowa Ania zadzwoniła do niej...
<
Ania: Halo? Agata??? Gdzie jesteś? :D
Agata: eee...coo? o rany! 
Ania: Agata? obudziłam Cię prawda? :P
Agata: taak.. jejuu.. naprawdę już po 10? spóźnię się.. ale będę ...przepraszam..
 >
i jak się okazało dopiero ją obudziła. Agata dotarła na zbiórkę godzinę później :) Kiedy byłyśmy już wszystkie razem to ustaliłyśmy wspólnie kto i jaką rolę w zastępie obejmie w tym roku. 
Każda z nas była zadowolona ze swojej nowej funkcji :)
Później odbył się apel ewangeliczny który poprowadziła Agata.
Trochę zgłodniałyśmy, więc postanowiłyśmy pójść zrobić coś do jedzenia..ale kuchnia niestety była jeszcze zajęta przez inny zastęp i , żeby nie robić zamieszania stwierdziłyśmy , że poczekamy...bawiąc się na dworze (przestał padać deszcz) :D bawiłyśmy się w berka ! :D później poszłyśmy do kuchni i wspólnie ugotowałyśmy coś "ala spagetti" .
Obiad był naprawdę pyszny! :)
Na koniec zbiórki nauczyłyśmy się śpiewać kilka piosenek :)
"Po zabawie w berka :D "od lewej : Agata, Ania, Ewa i Julka :)


Rozpoczęcie Roku Harcerskiego 2015/2016

Dnia 6 września 2015 roku całe Środowisko Chełmskie Skautów Europy rozpoczęło rok harcerski.
Na początku Msza Św., a po niej apel, podczas którego odbyło się kilka obrzędów ważnych dla drużyny.. i dla naszego zastępu :)
4 dziewczyny.. w tym Basia(zastępowa Lwa) zmieniły barwy chust na czerwone , rozpoczynając tym samym młodą drogę :)
Odbyło się też mianowanie naszej nowej zastępowej - Ani :) , a z  gromady wilczków do zastępu dołączyła Julka  :D
 Poniżej kilka zdjęć :)










Patronka Zastępu

Św. Barbara
 jest jedną z tych świętych, których akta zaginęły.Większość tego, co o niej wiemy, pochodzi ze średniowiecznych legend.Urodziła się pod koniec III w., legenda mówi, że w Nikomedii (dziś Izmid w Turcji) jako córka bogatego i wpływowego człowieka. Według legendy ojciec jej nazywał się Dioskur.
O rękę Barbary, ubiegało się bardzo wielu konkurentów. Dziewczyna posiadała nie tylko pokaźnym posag, ale także obdarzona była wielką urodą i światłym umysłem. Spotykała się z niewielką grupką chrześcijan,którzy ukrywali się wówczas przed prześladowaniami ze strony jednego z najokrutniejszych cesarzy – Galeriusza Waleriusza Maksymina. Ojciec, chcąc uchronić ją przed natrętnymi zalotnikami, a być może także przed wpływami nowej wiary, zbudował dla niej wieżę. Tam urządził jej wygodne mieszkanie, sprowadził liczną służbę i najlepszych nauczycieli. Młoda panna nie rozpaczała jednak z powodu odgrodzenia od świata.
Samotność i spokój sprzyjały rozmyślaniom, do których Barbara zawsze była skłonna. Obserwując z wieży przyrodę, zastanawiała się nad harmonią świata. Coraz trudniej było jej wierzyć, że ten doskonały porządek jest dziełem bóstw pogańskich. Pogańskie zabobony napawały ją coraz większym wstrętem. Opatrzność Boża sprawiła, że jednym z jej nauczycieli został chrześcijański mędrzec. To właśnie od niego Barbara po raz pierwszy usłyszała o nauce Chrystusa. Ziarno Słowa Bożego trafiło na podatny grunt. Córka Dioskura poznała prawdziwego Boga.Ukryta za grubymi murami w tajemnicy przed światem mogła bez przeszkód przyjąć chrzest św. Dziewczyna tak dalece umiłowała Chrystusa, że dla Niego postanowiła żyć w czystości.
Nie wiemy, w jaki sposób Dioskur dowiedział się, że jego rodzona córka przyjęła znienawidzoną przez niego religię. Być może doniósł mu o tym ktoś ze służby; a może Barbara sama mu o tym powiedziała. Sytuację zaognił fakt, że panna odmówiła wyjścia za mąż za wskazanego przez ojca kandydata. Oświadczyła, że jej Oblubieńcem jest Chrystus i Jemu dochowa wiary. Gniew Dioskura był straszny. Najpierw szykanował Barbarę i morzył ją głodem. Sądząc, że dostatecznie zastraszył córkę,kategorycznie zażądał od niej zaprzestania praktyk religijnych i zerwania wszelkich więzi łączących ją z chrześcijaństwem. Ona jednak stanowczo odmówiła. Ojciec nie mógł pojąć zachowania Barbary. Im dłużej dziewczyna trwała w wierze, z tym większym okrucieństwem pastwił się nad nią. W końcu zapowiedział jej, że jeśli nie wyrzeknie się zakazanej wiary, zabije ją. Wkrótce miało się okazać, że nie była to czcza pogróżka.
Być może Dioskur obawiał się, że ukrywając wyznanie córki zaszkodzi własnym interesom; piastował bowiem wysoki urząd w państwie. W każdym razie zdecydował się postawić Barbarę przed sądem cesarskim.
Wobec dziewczyny zastosowano tortury, by zmusić ją do wyrzeczenia się wiary chrześcijańskiej. Smagano ją biczami, przypalano pochodniami,wleczono po ulicach. Chrystus jednak nie opuścił swej wiernej służebnicy. Objawił się jej w więzieniu i sprawił, że rany w ciągu jednej nocy zagoiły się. Widząc ten cud kobieta, która była więziona razem z Barbarą, nawróciła się.
Ostatecznie Barbara została skazana na ścięcie. Wyrok miał wykonać rodzony ojciec, by przebłagać w ten sposób bogów, od których odwróciła się jego córka. Ponoć kiedy Dioskur odebrał życie swemu dziecku,niebiosa rozcięła błyskawica, która go uśmierciła.
Niektóre źródła pisane podają, że męczennica z Nikodemii poniosła śmierć w 306 r. Siedem lat później cesarz Konstantyn Wielki wydał edykt mediolański, który zagwarantował chrześcijanom wolność wyznania.
Sława i Te dramatyczne wydarzenia wstrząsnęły niemal całym chrześcijańskim światem. Z ust do ust przekazywano sobie historię o młodej chrześcijance, dla której katem stał się własny ojciec. Wierni zaczęli zwracać się do niej z prośbami o pomoc w sprawach trudnych, w szczególności związanych z zagrożeniem życia. W krótkim czasie Barbara stała się jedną z najpopularniejszych świętych zarówno w Kościele wschodnim, jak i zachodnim. Jej wielkim czcicielem był żyjący na przełomie VI i VII w. papież Grzegorz I Wielki, późniejszy święty.Najstarszy dowód kultu św. Barbary w Polsce pochodzi z XI-wiecznego modlitewnika Gertrudy, wnuczki Mieszka I. Tam pod datą 4 grudnia zaznaczone jest wspomnienie świętej. Zaś trzy wieki później władze prestiżowego wydziału teologicznego Akademii Krakowskiej ją właśnie obrały sobie za patronkę.
Tradycja głosi, że przed śmiercią Barbara modliła się, żeby nikt,kto poprosi ją o wstawiennictwo w ostatniej godzinie swego życia, nie umarł bez spowiedzi świętej. W ten sposób św. Barbara stała się patronką umierających. W wielu parafiach powstawały nawet specjalne Bractwa Dobrej Śmierci pod jej patronatem. Wiedział o tym św. Stanisław Kostka. Kiedyś podczas podróży ciężko zachorował. Właściciel domu w Wiedniu, w którym podróżny się zatrzymał, był protestantem i nie zgodził się, aby chorego odwiedził kapłan z wiatykiem. Św. Stanisław zaczął gorąco modlić się do św. Barbary. I nie zawiódł się.
Św. Barbara jest patronką górników, flisaków, marynarzy, chłopów,architektów, dekarzy, murarzy, ludwisarzy, kowali, kamieniarzy, cieśli,grabarzy, dzwonników, kapeluszników, kucharzy, rzeźników, dziewcząt,więźniów, ludzi narażonych na wybuchy, jak artylerzystów, pracowników prochowni i arsenałów, kanonierów, saperów, straży ogniowej,umierających; jest opiekunką twierdz i wież; wzywana jest w modlitwie o dobrą śmierć, w przypadku zagrożenia przez ogień, o oddalenie burzy,zarazy i dżumy. W średniowieczu zaliczano św. Barbarę do grona 14″Orędowników, mających stały dyżur ratowniczy nad światem”
W ikonografii św. Barbara jest przedstawiana w dostojnym odzieniu,często z nakrytą głową, dla podkreślenia jej szlachetnego pochodzenia,często ma na sobie płaszcz. W ręku trzyma palmę męczeństwa lub kielich z Najświętszym Sakramentem. Obok widnieje wieża z trzema oknami, w której była zamknięta przez ojca. Czasem trzyma w ręku miecz, którym została ścięta. Bywa też przedstawiana z pochodnią, działem armatnim lub strusimi piórami.
Imię Barbara tłumaczone jest albo z łacińskiego barbara -”cudzoziemka, obca, pochodząca spoza Grecji”, albo też od greckiego barbaros – „ktoś bez wykształcenia”.

Życie lwów

Lwy to koty stadne. Zamieszkują tereny Afryki a w ich grupie znajduje się od 3 do 30 osobników obu płci.
W stadzie znajdują się spokrewnione samice, ich dzieci- młode samce i samice oraz samce, które nie są spokrewnione a ich zadaniem jest ochrona stada i zapładnianie samic.
Tylko w dwóch badanych przypadkach odnotowano fakt, iż w stadzie znajdują się samice z różnych miotów.
W jednym stadzie może znajdować się jeden samiec lub 2 - 4, w zależności od wielkości grupy i znajdującej się tam ilości samic. W większości stad znajduje się od 2 do 12 dorosłych osobników. To, jak duża i w jakiej częstotliwości występują od siebie jest zależne od terytorium i występowania na nim innych zwierząt, będących dla lwów pokarmem i tego, jak dużo lwów na tym obszarze występuje.
Pokarmem dla lwów są zwierzęta kopytne: antylopy, gazele, żyrafy a nawet słonie, hipopotamy i nosorożce. Jeśli tych jest mało, lwy nie gardzą zwierzętami hodowlanymi, drobnymi gryzoniami, padliną, ptakami oraz.... ludźmi.
Polują najczęściej nocą. W wysokich krzakach i trawach polują również w ciągu dnia. Lwy polują najczęściej stadnie, wtedy też mają większe możliwości na dopadnięcie zwinnej zwierzyny. W łowach tych uczestniczy kilka samic, które współpracując ze sobą potrafią upolować porządny okaz, który zaspokoi głód całego stada.